Tłusty Czwartek: 4 wymówki na 4 pączki

by - 04:37


Tłusty czwartek to ciężki dzień dla osób, które dbają o linię. Nie oszukujmy się, pączki są pyszne i każdy ma swój ulubiony rodzaj. Można oczywiście wybrać mniej kaloryczne, te pieczone a nie smażone, bez lukru, a najlepiej upieczone przez siebie z ksylitolem zamiast cukru i z domową konfiturą. Niestety, najczęściej i najchętniej wybieramy jednak te pączki z cukierni, z ociekającym błyszczącym lukrem i skórką pomarańczową (którą i tak skrzętnie zdrapuję). No i są jeszcze faworki. Kolejny z grzechów głównych popełnianych w tłusty czwartek. Kruche, pyszne, delikatne, z cukrem pudrem. Bajka!


A teraz spójrzmy na to inaczej.

4 wymówki na 4 pączki w Tłusty Czwartek: 


1 pączek:
Tłusty Czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. I tak po pierwsze, jest to ciągle zima, która wiąrze się  z załamaniami pogodowymi, połączeniem śniegu, deszczu, zimna i ocieplenia. To z kolei oznacza obniżoną odporność i większe zapotrzebowanie na sycące, rozgrzewające potrawy. Nasz organizm potrzebuje więcej energii by się ogrzać, w związku z czym spalanie jest bardziej efektywne.

2 pączek:
Jak wspomniałam wyżej Tłusty Czwartek oznacza ostatni dzień przed Wielkim Postem. Bez względu na to czy jesteście katolikami czy też nie, jest to fajny czas żeby zrobić sobie mały detox i z czegoś zrezygnować na 40 dni, na przykład ze słodyczy? Wtedy tłusty czwartek jest pięknym pożegnaniem ze słodkościami i moża sobie pozwolić na nieco więcej.

3 pączek:
Istneje przesąd, że jak nie zjemy chociaż jednego pączka w Tłusty Czwartek może poskutkować nieszczęściem w całym przyszłym życiu.

4 pączek:
1 pączek to 300 kalorii, bardzo łatwo to spalić. W kolejnym poście dowiecie się jak to zrobić szybko i bezboleśnie :).





Smacznego!

You May Also Like

0 komentarze