4 sklepy w Londynie, które robią wrażenie

by - 06:31

Postanowiłam pokazać Wam 4 sklepy w Londynie, które robią super wrażenie, a przynajmniej w moim przypadku tak było. Nie są to moje ulubione sklepy, czy takie, gdzie kupiłam najwięcej. Chcę Was do nich zaprosić, bo w Polsce mamy niewiele takich miejsc, sklepów, które zdają się być czymś więcej, może galerią, choć to chyba za duże słowo, ale na pewno miłym przeżyciem estetycznym. Do listy dodałabym jeszcze Victoria's Secret, miejsce, gdzie można poczuć się naprawdę wyjątkowo za równo ze względu na wystrój, jak i obsługę. Niestety nie starczyło mi miejsca na karcie żeby zrobić tam zdjęcia, więc może następnym razem. Jednak, gdyby ktoś z Was miał przyjemność odwiedzić Londyn na pewno warto tam zajrzeć, nawet jeśli nie macie w planach nic kupować.


1. LUSH

Sklep z naturalnymi kosmetykami, robionymi ręcznie, bez chemicznych składników. Jak sie domyślacie sam profil tego sklepu był dla mnie wystarczającą zachętą i już jadąc do Londynu wiedziałam, że tam zawitam i na pewno coś kupię. Tymczasem, sklep sam w sobie sprawia, że człowiek chce tam zostać i wieść szczęśliwe życie pomiędzy półką z czekoladowymi maseczkami a lodówką pełną galaretek do mycia ciała. Inna sprawa, że M przy każdym sklepie faktycznie zastanawiał się czy jeszcze z niego wyjdę.
Wchodzimy do Lusha, a pani ekspedientka rozdmuchuje pianę, która radośnie tworzy się w wannie na przeciwko niej wypełnionej kolorowymi specyfikami.

























Dokoła kręci się masa ekspedientów, którzy z uśmiechem na ustach wypróbują każdy kosmetyk na naszej ręce, twarzy, czy gdzie tam sobie zażyczymy. Wszyscy żartują, śmieją się, pachną, wąchają, przebierają i brudzą się kolejnymi kosmetykami. Atmosfera przedszkola dla dorosłych.

Kosmetyki zapakowane są tak pięknie, że chciałoby się mieć wszystko. Nieważne co to, opakowanie jest piękne. Kolorowo, pachnąco, radośnie, czego chcieć więcej?

Cieszy również to, że sklep działa charytatywnie i można wybrać kosmetyki, dochód ze sprzedaży których pomoże w walce z różnymi problemami na Świecie.

2. M&Ms World

Sklep dla małych dzieci i dużych dzieci. Ja nie dałam się ponieść, ale ludzie wychodzili obładowani torbami. Widok ścian pełnych kolorowych cukierków znany był mi od dawna, natomiast ten sklep to też ogromne postaci z reklam, dobrane kolorystycznie ekspozycje, możliwość spersonalizowania wybranych M&Msów i masa przeróżnych gadżetów.
























 

3. Urban Outfitters

I oto jest mój faworyt. Zachwyciło mnie to miejsce pod kątem różnorodności sprzedawanych rzeczy, które są jednocześnie perfekcyjnie spójne. Wrażenie jest takie jakby główną filozofią sklepu było dopasowanie produktów pod względem estetyki. W tym sklepie naprawdę kupiłabym dużo, dużo więcej gdybym tylko miała taką możliwość. W przeciwieństwie do pozostałych sklepów, tutaj obsługa jest zdecydowanie nie narzucająca się, klient ma dużo przestrzeni, robi co chce, ogląda co chce i może być pewien, że dopóki sam nie poprosi o pomoc, nikt nie będzie zawracał mu głowy. Zwróćcie uwagę na bardzo oryginalne książki, które można kupić w Urban Outfitters - masa ciekawych pozycji.





































 

 5. Disney

Nic dodać nic ująć. Czarujący sklep Disney'a, gdzie można kupić wymyślne gadżety z bajek i filmów dla Dzieci i dorosłych. Tutaj znów pojawiają się figurki, z którymi można robić sobie zdjęcia i atrakcyjne wystawy.

















You May Also Like

9 komentarze

  1. Na mojej liście do odwiedzenie jest już tylko Urban Outfiters, ale właśnie dzisiaj wybieram się na zakupy i chciałam to odhaczyć. Uwielbiam Lush a sklep z cukiereczkami robi wrażenie też byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, będziesz miała problem żeby stamtąd wyjść z pustą ręką! :)

      Usuń
  2. Będąc w Londynie miałam okazję być w Lush! Naprawdę robi wrażenie. A zapach tam panujący uderza już przed wejściem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zapach cudowny. Choć serum, które tam kupiła pachnie.. źle :D

      Usuń
  3. Od siebie polecam sklep z pachnacymi mydlami :) moj ulubiony zapach pomaranczowy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O fajnie że tu trafiłam! Ja mieszkam w Hiszpanii i tutaj też jest Lush :) Jestem właśnie w trakcie próbowania tych produktów :) Póki co wszystko wychodzi na plus OPRÓCZ odżywki do włosów w kostce - jest beznadziejna, w ogóle nie odżywia i jej nie polecam! ;) Jest jakby mydło, którym należy przejechać po włosach, ale w ogóle nie zostawia na nich żadnych substancji, chyba wrzucę ją do jakiegoś naczynia z wodą żeby się trochę rozpuściła, a potem poleję sobie tym włosy :P

    Ja w M&Ms nie mogłabym się powstrzymać! Mimo tych cen - na pewno są kosmiczne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A byłaś w Cyberdogu na Camden?:>
    Do m&m jeszxze nie trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W niedalekim czasie wybieram się do Londynu i z pewnością wpadnę do któregoś z zaproponowanych przez Ciebie sklepów :) Zaciekawiłaś mnie tym postem, super :)

    OdpowiedzUsuń